Najważniejsze – pomóc!

W ostatnim czasie często słyszymy wycie syren alarmowych, które dają jasno do zrozumienia, że dzieję się coś złego. Mogą być to różne służby specjalne, ale najczęściej słyszymy syreny ambulansów lub innych pojazdów medycznych. Kiedy jesteśmy na drodze, nie zdajemy sobie sprawy z tego, co się dzieje w ambulansie, widzimy tylko niebieskie migające światła i skupionego w pojeździe kierowcę, który za wszelką cenę chce dojechać na czas. My musimy tylko (chociaż dla niektórych wydaje się to sporym utrudnieniem) zjechać na pobocze, tworząc korytarz życia dla poszkodowanego. Więc jak dokładnie wygląda praca ratownika medycznego ?

 

Dzień 18 marca 2022 roku. Grupa licealistów pod opieką Pani Małgorzaty Wieczorek wybrała się na wycieczkę do Centrum Symulacji Medycznej w Wyższej Szkole Planowania Strategicznego na wydziale Ratownictwa Medycznego w Dąbrowie Górniczej, aby doszkalać się z udzielania pierwszej pomocy i zobaczyć, jak wygląda praca ratownika. W budynku, który z zewnątrz nie wygląda jakoś imponująco, znajduje się centrum symulacji wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt, na którym ćwiczą i zdają egzaminy adepci sztuki ratownictwa medycznego i pielęgniarstwa. Prawdziwe urządzenia pomiarowe, wspomagające krążenie i oddychanie, zaczipowane leki, a przede wszystkim mówiące, pocące się, reagujące na stres, siniejące fantomy przekraczające wartość luksusowego samochodu, robią wrażenie.

Dzięki uprzejmości ratownika medycznego, Pana Rafała, przeszliśmy do praktyk. Na początku każdy sobie przypomniał, jak wygląda resuscytacja krążeniowo-oddechowa. Prezentacja odbyła się z wykorzystaniem manekinów specjalnie stworzonych do celów ćwiczeń medycznych czyli fantomów medycznych. Osoby które chciały ćwiczyć na fantomach, robiły to w parach, a Pan Rafał na specjalnej aplikacji sprawdzał wynik skuteczności udzielonej pomocy. Pan Rafał niezwykle zajmująco opowiadał o pracy ratownika medycznego, której częścią jest stres, nad którym trzeba nauczyć się panować. Ogromnie skuteczna wydaje się być muzyka, która działa nie tylko relaksacyjnie, ale jej rytm może pomóc w udzielaniu pierwszej pomocy. Po zajęciach z RKO przeszliśmy do intubacji czyli do umieszczenia rurki intubacyjnej w tchawicy pacjenta. Taką rurkę (sś różne rodzaje) wprowadza się najczęściej przez usta za pomocą laryngoskopu lub przez nos. Taki zabieg wykonuje anestezjolog, jednak jeśli doszło do zatrzymania krążenia poza szpitalem, to wtedy zabieg przeprowadza pielęgniarka lub ratownik medyczny. Następną i już ostatnią „atrakcją” było przeprowadzenie przez osoby chętne symulowanej pomocy w warunkach domowych na jednym z fantomów. Uczniowie spisali się bardzo dobrze. Praca ratownika, która przez wielu jest uważana za bardzo niewdzięczną pracę, jest stresująca i niesie ze sobą wielką odpowiedzialność, jednak czy to nie jest satysfakcjonujące, kiedy pomożemy drugiej osobie i uratujemy życie?

Szymon Sówka, klasa 1RM